We wtorek, 14 kwietnia informowałem was o organizowanych przez ESL kwalifikacjach do EMS Female. Jednym z uczestników była nasza żeńska drużyna Counter-Strike 1.6, która mimo motywacji nie osiągnęła upragnionego celu.
Turniej skończył się dla niej zaraz po 2 rundzie drabinki przegranych, gdzie walczyła z Virgins o byt w dalszych rozgrywkach.

Cała przygoda z EMS zaczęła się dla dziewczyn dość szczęśliwie – 2 wolne losy w pierwszej kolejce, spowodowane mniejsza niż oczekiwano liczba formacji, powędrowały w ręce zawodniczek z D-Link PGS i naszych Fearlessek. Niestety radość nie trwała zbyt długo, ponieważ następnym przeciwnikiem okazał się zespół UCP.MP3store MIX, mający już za sobą wygrane spotkanie z PSC.Sisters (16:02). Niewiele trzeba było czekać na ostateczny wynik starcia, które skończyło się ujemnie dla BSTR (16:04). "Mimo naszych starań nie udało się nam ugrać zbyt wielu rund. Niestety nasze problemy techniczne biorą górę" – tak wypowiadała się po walce z UCP, członkini Bez Strachu – Bejbe. Ta przegrana była praktycznie wyrokiem dla piątki "nieustraszonych dziewczyn", lecz nadzieje dawał jeszcze ostatni mecz z Virgins. Ten jednak podobnie, jak poprzedni, okazał się dla nas porażką.

Aktualnie do rozegrania zostały jeszcze półfinały drabinek przegranych i wygranych, w których uczestniczy D-Link PGS, UCP.MP3store MIX, Fx nMg! i Virgins. Życzymy powodzenia!