Tak, tak to już po Female Gaming League. Powiedzieć można, że wypadliśmy nie najlepiej ale powodów było dużo.
Zrozumieć trzeba, iż nasze dziewuszki w ciągu tych 2 miesięcy, które tak szybko minęły nie do końca zapanowały nad swoim zgraniem. Jednym z czynników jest też trochę niesprawiedliwy układ kolejek, gdzie zagraliśmy dwa mecze "jeden za drugim". Zobaczcie sami.

Dużo do zrelacjonowania/podsumowania niema, ale z drugiej strony informacje nie sposób pomieścić w główce.
Zaczęło się od ciężkiego spotkania przeciwko Fear-Factory X-Fi (UCP. Ladies), dziewczyny nie potrafiły sobie poradzić z uważana za najlepszą damska formacje na skromnej Polskiej scenie i uległy wynikiem 2:0. W następnych 2 ( MGS.h0lki, FX NMG) kolejkach losy meczy potoczyły się bardzo podobnie, lecz ambicji do rywalizacji nie zabrakło za to na czwarte stracie, w którym na naszej drodze stanęło UCP.MP3store EC.Angels (Poprzednia dywizja UCP). Pojedynek na mapach de_dust2, de_inferno oraz de_nuke dał końcowy rezultat 2:1 na korzyść nieustraszonych. Po tym jakże szczęśliwym zwycięstwie staliśmy się ofiarą "Deja vu", porostu powtórzyliśmy niezbyt przyjemną historie z przed piątej rundy, dopadły nas dwie przegrane ( HardPlay, D-link PGS)

To na tyle. Z niecierpliwością czekam na kolejne turnieje z udziałem fearlessek, dlatego tez życzę im więcej pozytywnej energii, aby mogły pokazać się z jak najlepszej strony.

Zapraszam również do bardziej szczegółowego pod względem spotkań podsumowania, znajdującego się niżej.