ESL Pro Series – chyba najbardziej prestiżowa impreza na polskiej scenie AA. Jak pamiętamy, sezon zakończył się równo z decyzja "kto jedzie na finały". Ostatni mecz przeciwko Tempus Moriendi nasi reprezentanci wygrali 9:7 co zapewniło im awans do kolejnego etapu, którym są rozgrywki offline. I właśnie już za 9 dni dowiemy się czy nasza drużyna przejdzie do wielkiego finału, który odbędzie się 13 marca.

3 wygrane, 2 remisy oraz 2 przegrane – właśnie taka końcowa statystyka daje nam możliwość zmierzenia się 01.03.2009 w Warszawie na półfinałach. Przypomnę, iż do czasu trafienia na Magnetic eSports, BSTR na swoim koncie nie zaliczyło ani jednej porażki. Niestety to chyba stracie z MGS podcięło nam na tyle skrzydła, by w kolejnej kolejce przeciwko byłemu HardPlay znowu stracić 3 punkty. Sytuacja przed ostatnim meczem była jasna: bez triumfu nad tm.eizo możemy sobie pomarzyć o LANie. Dalszą historie powinniście już znać (BSTR 9:7 tm.eizo).

Wyróżnienie należy się także za widowisko na IFNG w Poznaniu, gdzie w pięknym stylu Bez Strachu pokonało SPQR. Nasza koleżanka z redakcji, a za razem zawodniczka żeńskiej dywizji CS – Aniołeczek, ładnie i treściwie opisała to wydarzenie.



Większość z was na pewno już ma pomieszane w głowie, dlatego wyjaśnię wam na czym będą polegały finały. Otóż 01.03.2009 jest datą półfinałów (offline), odbywających się w siedzibie Sportów Elektronicznych Sp. z o.o. Na tym turnieju wyłonią się nam 2 drużyny America's Army, Counter-Strike, a także 2 zawodników PES 2009, którzy 13 marca w piątek rozegrają Wielki Finał.


Korzystając z okazji postanowiłem przeprowadzić wywiad, zawierający pytania na temat EPS.
Moim rozmówca był Adam Potey Potejko: